Królowa pistacja – krem pistacjowy

Królowa pistacja – krem pistacjowy najlepiej czuje się w towarzystwie ciast biszkoptowych, kruchych i drożdżowych. Czasami gości pomiędzy blatami tortów, pozwala zawinąć się w naleśnik lub zazielenić chrupiącego gofra. Najczęściej widuje się ją jednak na pieczywie oraz w kremach do babeczek.

Królowa pistacja jest honorowym członkiem dworu królewskiego. Nie toleruje dodatków sztucznych substancji, nieszlachetnego oleju palmowego oraz owianego złą sławą GMO. Wierzy w czystość składu, dlatego swój kolor i smak zawdzięcza przede wszystkim miazdze z wysokiej jakości orzechów pistacjowych. Te są natomiast wyjątkowe, bo jako jedyne zawierają luteinę oraz zeaksantynę, czyli karotenoidy, które wspomagają pracę oczu. Dostarczają także błonnika i białka oraz wielu witamin, w tym witaminy E, A i C oraz witamin z grupy B. W składzie pistacjowych ziaren znajdują się także liczne minerały (wapń, fosfor, magnez, żelazo, cynk i sód). Najważniejsze są jednak antyoksydanty, oddziałujące korzystnie na pracę serca, układ krwionośny i poziom cholesterolu oraz cukru we krwi.

Co reprezentuje sobą Królowa pistacja?

Aż 60% słoiczka zielonego kremu pistacjowego to czysta miazga pistacjowa – bez żadnych zbędnych wypełniaczy.

Mleko w proszku dba, aby Królowa pistacja – krem pistacjowy był delikatny i aksamitnie kremowy.

Naturalny cukier osładza jego szlachetny charakter.

Odrobina soli pozwala podkreślić wyjątkowy smak.

Na szarym końcu skład kremu zamyka jedynie emulgator w postaci lecytyny sojowej.

To wszystko – prosty skład godny Królowej pistacji.

Jak powstało wnętrze Królowej pistacji?

Największym sekretem Królowej pistacji są starannie wyselekcjonowane i dokładnie zmielone orzechy pistacjowe. To dzięki nim zyskuje ona swój szczególny kolor i jedyny w swoim rodzaju smak. Połączone z mlekiem w proszku i cukrem orzechy stają się mlecznie kremowe i rozkosznie słodkie. Całość przełamuje szczypta soli, która wydobywa z kremu wszystkie nuty smakowe.